Wyspa Rodos - Lindos
Wrrr...jestem zła, sama na siebie, że nie mogę się zebrać do pisania, a miałam przecież to robić regularnie, ale ostatnio siedząc w pracy powiedziałam "dość tego dziadostwa! trzeba się zebrać do kupy i wrócić z powrotem do tego co przynosiło mi frajdę, czyli do pisania". Oto więc jestem znowu w blogosferze i będę się bardzo starała aby to nie był tylko słomiany zapał. Wróćmy do kolejnego odwiedzonego miejsca na mapie Rodos, tym razem - Lindos. Miasteczko to polecał nam jeszcze przed wyjazdem właściciel zaprzyjaźnionego biura podróży, również przewodniki opisywały to miasto jako piękne miejsce warte zobaczenia na wyspie. Zachęceni więc tymi opiniami nie czekaliśmy zbyt długo i drugiego dnia naszego pobytu zaraz po obiedzie wyruszyliśmy w drogę. Lindos oddalone było około 40 kilometrów od naszego hotelu, a podziwiać je można było już z drogi na końcu naszej trasy. Miasto z niezliczoną ilością białych domów to coś co kocham w Grecji, a nad nim wznoszący się majestatyczny A...