Wyspa Rodos - Filerimos

Aby dostać się na wzgórze Filerimos musieliśmy pokonać krętą około 4 kilometrową drogę w górę, niektórzy śmiałkowie pokonują ją pieszo, co podobno zajmuje około godziny. My mieliśmy skuter, więc trasę pokonaliśmy szybko, a przystanki robiliśmy tylko na podziwianie pięknych widoków.

Wzgórze Filerimos to nic innego jak dawny akropol miasta Ialyssos, które obok Lindos i Kamiros było jednym z trzech osad - założycieli miasta Rodos. Wzgórze wnosi się na wysokość 267 m.n.p.m, a jego nazwę "przyjaciel samotności" nadali mu bizantyjscy eremici. Do dnia dzisiejszego zachowały się tam ruiny świątyni Ateny i Zeusa z III w.p.n.e. i kościoła bizantyjskiego oraz odnowiony klasztor, do którego prowadzą 33 stopnie. 











Po zwiedzeniu wszystkich ruin i zabytków na wzgórzu zobaczyliśmy coś jakby punkt widokowy, więc udaliśmy się tam i dzięki temu mogliśmy oglądać piękną panoramę Ialyssos.




Na wzgórzu spacerują sobie piękne pawie na wolności, a niektóre nawet siedzą na drzewach.






Na wzgórzu znajduje się również 18 metrowy betonowy krzyż, a prowadzi do niego Golgota, czyli aleja z 14 kolejnymi stacjami drogi krzyżowej. Na ramionach krzyża jest także punkt widokowy, ale nie sprawdziliśmy tego, bo najzwyczajniej w świecie nie mieliśmy pojęcia o jego istnieniu. 




To już ostatni post opisujący wyspę Rodos, ogólne wrażenie z pobytu - bardzo pozytywne, najpiękniejsze miejsce - oczywiście cudowne Lindos, największe rozczarowanie - Termy Kalithea (miejsce gdzie term wcale ne ma). Jeżeli chcecie lecieć
na Rodos, w 100% polecam, każdy znajdzie tam coś dla siebie, Dla leniuchów są plaże, na których można leżakować całymi dniami. Dla aktywnych zwiedzaczy jest wiele ciekawych zabytków i cudownych widoków, które warto zobaczyć.
Dla mieszczuchów jest za to piękne starożytne Rodos z wieloma knajpkami i sklepami.

Nasz pobyt okazał się za krótki, tak o jakieś 3 dni, abyśmy mogli wszystko zwiedzić. Musielibyśmy zrezygnować
z przedobiedniego leżakowania, żeby zobaczyć całą wyspę. Z takich ważnych miejsc zostało nam jeszcze Monolithos, Prasonisi, Epta Piges - Dolina 7 Źródeł i Dolina Motyli  - ale może to znak, że jeszcze wrócimy na wyspę słońca.

Komentarze